Każdy z nas kiedyś będzie potrzebował kupić coś nowego – czy to dla swoich dzieci,…
Dawniej blogi były jedynie formą prostego pamiętnika, który prowadziło się na jednej z kilku głównych platform, aby następnie udostępnić wśród znajomych i innych internautów. Obecnie blogi to profesjonalnie tworzone strony, o sporym potencjale reklamowym, będące przy okazji świetnym źródłem wiedzy na określony temat. Promocja bloga w mediach tradycyjnych jest praktycznie prawie niemożliwa, dlatego bloger powinien skupić się na działaniach w sieci. Jedną z najskuteczniejszych metod reklamy jest marketing na Facebooku, czyli najpotężniejszej sieci społecznościowej świata.
Facebook to dla szerokiej rzeczy jego użytkowników przede wszystkim źródło informacji. Konsumowanych zarówno w postaci mobilnej, jak i stacjonarnej, ale zazwyczaj na szeroką skalę. Ze względu na obecność systemu komentarzy i polubień oraz na funkcjonowanie grup tematycznych i fanpage, bloger otrzymuje nieskończone możliwości interakcji i promocji. Największą siłą tych działań jest aktywnie działająca społeczność, dzięki której wiadomości przekazywane są pocztą pantoflową do coraz to szerszego grona odbiorców. Dzięki temu zasięg blogowego wpisu może objąć nawet kilkadziesiąt potencjalnych czytelników. W praktyce zasięgi są przez portal Zuckerberga mocno ograniczane, co prowadzi do jasnego stwierdzenia, że marketing na Facebooku niestety do darmowych nie należy. Jednak pomimo konieczności wspierania skutecznych kampanii nakładami finansowymi, to nadal społeczność jest główną siłą napędową wszystkich działań marketingowych.
Oprócz stworzenia ciekawej i dopracowanej (unikalnej!) treści, przed blogerem stawia się wymóg prowadzenia ich promocji. Źródeł pozyskiwania ruchu jest kilka, z czego głównym od wielu lat pozostaje wyszukiwarka Google. Poza pozycjonowaniem bloger może zdecydować się na zorganizowanie kampanii reklamowej w postaci mailingu, prezentacji banerów oraz prowadzenia wszelkiego rodzaju akcji barterowych. Kolejnym, istotnym źródłem są media społecznościowe, agregujące różnego rodzaju treści i podające je dalej do szerokiego grona odbiorców. Czy marketing na Facebooku jest w stanie zastąpić promocję w wyszukiwarce i stać się głównym powodem do przekierowań na bloga? Z pewnością tak, ale sytuacja ta nie pozostaje bez wad i powinna być dokładnie skalkulowana pod kątem ryzyka. Z optymalizacji witryny pod kątem SEO nigdy nie warto rezygnować, co najwyżej ograniczając ingerencję pozycjonera i kampanie Adwords na korzyść działań prowadzonych w social media.
Aby zaistnieć w świecie marketingu na Facebooku, trzeba mieć przede wszystkim dobry i nośny pomysł na promocję. Starania te nie mogą być jednorazowe, bo jedynie te prowadzone stale i na wysokim poziomie gwarantują nieprzerwany dopływ nowych czytelników. Czasy, w których fanpage mógł ograniczać się jedynie do stale wrzucanych linków wraz z krótkim opisem oraz okazjonalnie prowadzonych konkursów, niestety bezpowrotnie minęły. Aby zyskać zainteresowanie, dobrze jest zainwestować nieco czasu i kreatywności w to, co jest publikowane na wirtualnej ścianie. Treści powinny być podawane zarówno w formie obrazkowej, tekstowej, jak i multimedialnej. Warto zadbać o czynnik angażujący i stałą obecność wśród obserwującej dany temat społeczności. Zwiększenie zasięgu najciekawszych i istotnych ze strategicznego punktu widzenia postów powinno być przeprowadzone w formie wykupienia płatnej promocji. Jeśli blog ma zostać kiedykolwiek zmonetyzowany, to osiągnięcie celu warto poprzedzić wcześniejszą inwestycją.
Dobrze prowadzony marketing na Facebooku może sprawić, że środki przeznaczone początkowo na pozycjonowanie, powędrują wprost w ręce Marka Zuckerberga i specjalistów, którzy zajmują się skuteczną obsługą takich kampanii. Bloger zyskuje dzięki temu nie tylko wejścia na stronę, ale też określoną społeczność, najczęściej dość mocno zaangażowaną. Dzięki takim zabiegom wzrasta ilość komentarzy pod nowymi postami, a słupki oglądalności wskazują stały przyrost liczby odwiedzin.
Historia pokazuje, że społeczność może być zarówno przyczynkiem do wybitnego sukcesu bloga, jak i spektakularnej klapy. Obok czynności związanych z promocją, warto każdego dnia dbać o stały przyrost jakości publikowanych treści. Rezygnacja z dewizy, według której „nieważne jak mówią, byle mówili”, może w przyszłości zaowocować tym, że łatwiej będzie znaleźć potencjalnych reklamobiorców i marki, które będą chciały nawiązać współpracę właśnie z naszym blogiem, wśród wielu innych o konkurencyjnej tematyce.
Obecnie mało jest blogerów, którzy jedyną swoją promocję prowadzą w mediach społecznościowych. Najczęściej są to osoby działające w bardzo niszowych dziedzinach, bądź też tych obarczonych zbyt dużą konkurencją. Jednocześnie trudno znaleźć bloga, który nie prowadziłby marketingu na Facebooku. Pozyskanie szerokiego grona odbiorców to najczęściej wypadkowa działań w mediach społecznościowych, jakości dostarczanych treści, tematyki i pomysłu na jej prezentację oraz czynności związanych z pozycjonowaniem. Odnalezienie balansu pomiędzy tymi czynnościami to pierwszy krok do sukcesu w blogosferze.